Poznajcie Ewę Zachariasz pełniącą rolę Technologa NPD w naszej grodziskiej piekarni ARYZTA Polska. Po roku czasu w nowej roli, Ewa zgodziła się odpowiedzieć nam na kilka pytań.
Ewa, z jakimi wyzwaniami wiąże się aktualnie praca technologa w branży piekarniczej?
W procesie kreowania nowych produktów najtrudniejszym zadaniem jest chyba trafienie w gusta i potrzeby konsumentów. Dzisiaj wiele osób jest pod ogromnym wpływem mediów społecznościowych i kreowanych przez nie trendów. Czasem wystarczy jedna opinia influencera, by niepozorny produkt stał się hitem, całkowicie zmieniając wcześniejsze prognozy rynkowe.
Poza tym, jak w całej branży spożywczej, jednym z największych wyzwań jest uzyskanie powtarzalnej jakości. Nawet niewielkie odchylenie parametru technologicznego surowca może negatywnie wpłynąć na jakość produktu końcowego. W takich sytuacjach kluczowe znaczenie ma nie tylko wiedza technologa, ale również doświadczenie osób, które mają bezpośrednią styczność z surowcem i procesem produkcyjnym na linii.
Powiedz nam, co daje Ci największą satysfakcję w Twojej pracy?
Najwięcej satysfakcji i motywacji do dalszych działań daje mi moment, w którym mogę zobaczyć rozwijany przez nas produkt na półce sklepowej. To potwierdzenie, że zarówno koncepcja smakowa, jak i wizualna, a także cały proces wdrożenia zostały zaplanowane i wykonane właściwie.
Bardzo cenię sobie również możliwość ciągłego poszerzania wiedzy poprzez wymianę doświadczeń jak również bezpośrednią obserwację procesu produkcji. Analiza zależności przyczynowo skutkowych pozwala mi lepiej zrozumieć mechanizmy rządzące branżą i doskonalić swoje umiejętności.
Apropos umiejętności – coraz większe znaczenie w całej branży odgrywa znajomość oraz efektywne wykorzystanie AI. Czy w obszarze technologii żywności również widzisz taki potencjał?
Zdecydowanie tak… Sztuczna inteligencja mogłaby znacząco usprawnić proces tworzenia nowych produktów, szczególnie na wczesnym etapie ich rozwoju. Przykładowo, AI mogłaby wspierać akceptację koncepcji wizualnej oraz badania konsumenckie, co pozwoliłoby zaoszczędzić czas, surowce i koszty związane z produkcją fizycznych próbek. Dzięki wirtualnym modelom produktów – uwzględniającym zarówno wygląd, jak i opis profilu smakowego – możliwe byłoby dokonanie wstępnej selekcji. Dopiero po akceptacji wizualnej można przystąpić do tworzenia próbek, które łączą wygląd, strukturę i smak w spójne doświadczenie sensoryczne.
Pytanie z innej beczki. Jakiej rady udzieliłabyś młodej osobie, która chciałaby zostać technologiem żywności w dzisiejszych czasach?
Przyszłym technologom żywności poleciłabym rozwijanie kilku kluczowych umiejętności. Przede wszystkim kreatywności i odwagi w podejmowaniu decyzji, które pozwalają wprowadzać innowacyjne produkty na rynek. Ważna jest także umiejętność słuchania i otwartość na potrzeby innych – nie można ograniczać się tylko do własnych pomysłów, bo sukces często zależy od współpracy.
Niezbędna jest również odporność na stres, ponieważ praca w tej branży często wiąże się z presją czasu i szybkim podejmowaniem decyzji. Warto również szlifować wystąpienia publiczne, by precyzyjnie przekazywać informacje i swoje pomysły oraz usprawniać procesy w firmie.
Ewa, na koniec powiedz nam, co lubisz robić poza pracą? W jaki sposób spędzasz swój czas wolny?
Poza pracą ogromną przyjemność sprawia mi odkrywanie nowych smaków. Można powiedzieć, że jedzenie to moja pasja! Uwielbiam również jazdę samochodem, słuchanie dobrej muzyki, spotkania towarzyskie oraz aktywności dostarczające adrenaliny. Szczególnie polecam różnego rodzaju wyzwania ekstremalne! To świetny sposób na przełamanie codziennej rutyny i naładowanie się pozytywną energią.